JAK POMAGAĆ MĄDRZE?

Kontynuując wątek z poprzedniego wpisu postaram się odpowiedzieć na pytania „jak nie szkodzić?”, „jak pomagać mądrze?”

To moje sugestie oparte na własnych doświadczeniach, warto spróbować.

NIE BĄDŹ OBOJĘTNY

Dziś koty są już zależne od człowieka, nawet te wolno żyjące.

NIE RÓB SENSACJI – DZIAŁAJ

 Zawsze możesz zadzwonić na policję, eko patrol straży miejskiej lub jakiejkolwiek organizacji pro zwierzęcej.

Możesz też samodzielnie postawić miseczkę z wodą czy jedzeniem, otworzyć okienko piwniczne.

Porozmawiaj z dozorcą , zarządcą, administracją.

07032010487

NIE DAJ SIĘ ZASTRASZYĆ

Szkodników jest mniej, po prostu czasem bardziej im się chce i potrafią głośniej krzyczeć.

BĄDŹ OPANOWANY I SPOKOJNY

Zgodnie z powiedzeniem „ pokorne cielę dwie matki ssie”.

 To wielka sztuka, ale pamiętaj, że najważniejsze jest dobro zwierząt. Dyplomacją, wiedzą i kulturą osobistą łatwiej osiągniesz cel. Nie daj się wciągnąć w niekulturalną rozmowę, nie wykrzykuj niczego przeciwnikom kotów. Nie zastraszaj. Przedstawiaj konkretne argumenty, pokaż, że dużo wiesz zarówno o kotach jak i o prawach zwierząt.

POSZUKAJ SPRZYMIERZEŃCÓW

Razem łatwiej.

Kiedy szkodnik zauważy, że jest w mniejszości, jego szanse zmaleją, a koty będą miały spokój.

ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE

 Samodzielnie lub przy wsparciu organizacji spróbuj rozwiązać problem. Najczęściej koty są gnębione za zapach i wielkość stada. Najlepszym rozwiązaniem jest ograniczenie populacji w danym miejscu poprzez kastrację. Kiedy będzie ich mniej zaczną być szanowane. Spróbuj wynegocjować u zarządcy nieruchomości przydzielenie jednej piwnicy, gdzie koty będą mogły się schronić, opiekun będzie mógł karmić i będzie można, co szczególnie ważne zimą, postawić kuwetę.

ŚWIEĆ PRZYKŁADEM

Dbaj o miejsca bytowania kotów jak o swoje własne mieszkanie. Nie wysypuj jedzenia byle jak, staraj się karmić na styropianowych tackach albo plastikowych miseczkach. Myj je regularnie i sprzątaj w pobliżu, gdzie dokarmiasz. Sprzątaj także to co podrzucą inni. Niestety zdarza się, że ktoś obcy wyrzuci śmieci na złość Tobie i kotom, bywa też, że ktoś chce dokarmić koty ale nie umie tego zrobić w sposób schludny. Bądź cierpliwy, resztki obiadów, kości, rybie szkielety a nawet zupy zdarzało mi się sprzątać z kocich stołówek bardzo często. Szczególne nasilenie dokarmiających w ten sposób następuje w okresach poświątecznych. Jeśli spotkasz kogoś kto tak dokarmia, porozmawiaj i wytłumacz jak należy to robić. Podziękuj za chęć pomocy i opowiedz jak to robić właściwie. Dobrze mieć sprzymierzeńców. Kiedy okoliczni mieszkańcy zorientują się, że naprawdę dbasz o koty, z czasem i oni będą przychylnie patrzeć na Twoje działania, no i na koty rzecz jasna też.

Stołówka1

Kiedy lata temu zaczynałam się opiekować szpitalnymi kotami, nawet moje koleżanki z pracy próbowały się ze mnie naśmiewać. Od razu przypięły mi etykietkę „kocia mama”, „kociara”. Nigdy jednak nie podjęłam dyskusji z nimi, bo i po co? Nie wstydziłam się tego, mówiłam tylko o kotach, o tym jak planuję im pomóc. Po prostu „robiłam swoje”. Może trudno w to uwierzyć, ale dziś pracownicy szpitala często pytają mnie o radę w kwestii kotów, a nawet kilku z nich adoptowało ode mnie zwierzaka. Myślę, że choć początkowo chcieli mi na swój sposób dokuczyć, przez lata obserwując moją determinację i sposób w jaki opiekuję się kotami zaczęli patrzeć na tych prawie legalnych mieszkańców terenu szpitala bardziej moimi oczami. Widzę to wyraźnie spotykając tych ludzi każdego dnia. Widzę jak zmienił się na lepszy stosunek ludzi do kotów i do mnie także. Jest to najlepszy przykład, że warto było dla kotów, ale także po to by zmienić punkt widzenia pracowników szpitala.

Trzymam kciuki i w razie potrzeby służę Wam pomocą.

2012-06-04-058

One thought on “JAK POMAGAĆ MĄDRZE?

  1. Kiedyś sprzątałam buraki z barszczu, śledziowe koreczki w puszce, gotowaną kapustę….
    Oj, mogłabym tak jeszcze długo…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *